Po wybuchu Martyna jest ciężko ranna i od razu trafia do szpitala. Okazuje się, że jeden z odłamków miny utkwił w jej szyi - i lekarze nie wiedzą, czy dziewczyna będzie mogła w przyszłości mówić.

Doktor Góra jedzie ze swoją ekipą pod miasto, gdzie rolnik przejechał traktorem jednego z sąsiadów, gdy ten spał na jego polu.

Doktor Góra odwiedza matkę i w końcu nie tylko obiecuje seniorce, że otoczy ją opieką, ale też zgadza się, by poznała Patryczka.

Doktor Góra jedzie na wezwanie do swojej sąsiadki – pani Ireny – która ma problemy z sercem i twierdzi, że zdenerwowała się, bo zobaczyła zmarłego męża, którego przywołała z zaświatów Wiesława.

Na dyżurze jednym z pacjentów Artura – a później również Beaty – jest cierpiący na duszność telewizyjny prezenter prognozy pogody. Poza tym doktor Górska oznajmia mężowi, że postanowiła odejść ze szpitala i przyjęła propozycję nowej, wyjątkowo dobrze...

Wieczorem Zdzisio ma wypadek i uderza autem w kobietę, która w panice wbiega na ulicę - prosto pod jego koła. Ranna twierdzi, że uciekała, bo na pobliskim cmentarzu "ludzie wstają z grobów". A ratownik wzywa od razu na pomoc zespół Benia.

Ekipa doktora Góry odpowiada na kolejne wezwanie, ale gdy dociera pod wskazany adres zastaje zamknięte drzwi. Z domu dobiega jednak krzyk przerażonej kobiety…

Gabi zmusza Wiktora, by porozmawiał z psychologiem – przez traumę, którą przeżył po ataku na Annę. Doktor Góra wciąż nie umie poradzić sobie z utratą stanowiska szefa stacji…

Po imprezie integracyjnej Wiktor budzi się w ramionach Anny, doktor Góra w jednym łóżku z Lidką… a Martyna u boku Kuby.

Poznajemy Wiktora, Piotra i Adama - lekarza i dwóch ratowników medycznych ze stacji ratownictwa w Leśnej Górze. Załoga zostaje wezwana do mężczyzny, który chce popełnić samobójstwo i grozi, że skoczy z tarasu jedenastopiętrowego budynku.