Gdy okazuje się, że Alek nie wygrał konkursu na stanowisko kierownika stacji, Zdzisio – oraz pozostali ratownicy – są przekonani, że ich szefem zostanie Piotr. Awans dostaje jednak Martyna – która ubiegała się o stanowisko w tajemnicy przed mężem.

O poranku Martyna i Piotr słyszą krzyk sąsiadki – Ilony – skrajnie zdenerwowanej po tym, jak jej córka Tosia zaginęła w drodze do szkoły. Kobieta podejrzewa, że dziecko porwał jej były mąż, pozbawiony przez sąd praw rodzicielskich.

Bieliński przegrywa walkę z Alkiem i odchodzi ze stacji, a nowym kierownikiem nadal jest właśnie Klis.

Benio odwiedza w szpitalu Bielińskiego i zapewnia szefa, że stacja funkcjonuje bez zarzutu. Niespodziewanie obowiązki kierownika przejmuje Alek – wykorzystując okazję, by zmienić grafik i na wszystkich dyżurach być razem z Britney.

Britney odkrywa, że Alek został jej sąsiadem. Klis zachowuje się jak klasyczny stalker, wyznając dziewczynie miłość, choć ta jest na niego coraz bardziej wściekła. Gdy Julia skarży się na jego zachowanie Bielińskiemu, ten zwalnia ratownika z pracy....

Piotr sprzecza się z Martyną – zirytowaną tym, że mąż wciąż pomaga jednej z sąsiadek, zamiast zająć się własną rodziną.

Artur sprzecza się z żoną o planowany urlop, bo oboje myślą o zupełnie innym wypoczynku – on stawia na oszczędność i spartańskie warunki, a Beacie marzą się luksusy, o jakich opowiada jej w pracy kierownik. Później Górska zaskakuje męża wychodząc na...

Artur ze Zdzisiem pocieszają Wiesławę po tym, jak Enrique złamał seniorce serce, a Benio wspiera Wiktora, który cały czas zamartwia się o Zosię.

Kuba po upadku odzyskuje przytomność i dochodzi do siebie, a gdy koledzy zaczynają opatrywać rany jego oraz Nowego, do akcji wkracza Bieliński...

Zespół Benia i Soni odpowiada na wezwanie do kobiety – matki pana młodego - która zasłabła w domu weselnym. A gdy ratownicy docierają na miejsce, pan młody ma wypadek z dronem, zostaje poważnie ranny w głowę i w dodatku spada w lesie do stromego jaru.