A na dyżurze oboje znów pracują w jednym zespole i jadą do wypadku szkolnego busa z grupą nastolatków, podobnie jak ekipa doktora Banacha.
Z kolei doktor Góra trafia razem z kolegami na paparazzo, który zgłasza fałszywe wezwanie, by… zrobić zdjęcia Klisowi.
A później pacjentem ratowników zostaje szef biura projektowego, który ma poważny atak duszności.