W ostatniej chwili „kwiatową” imprezę zastępuje jednak prowadzony przez Bielińskiego medyczny rajd „Przez zasieki do zwycięstwa”, w którym bierze w dodatku udział Romuald Lisicki...
A w ciągu kolejnych godzin impreza zmienia się w prawdziwy horror – z atakiem dzika, walką o życie ciężko rannego pacjenta i agresywnym weteranem, który cierpi na PTSD.
Tymczasem zespół Benia trafia na dyżurze na rodzinny armagedon.
Pacjent ratowników - z zapaleniem nerwu trójdzielnego twarzy - cierpi na koszmarny ból, jego przybrana córka ma w domu wypadek, druga z córek traci nagle przytomność - po zażyciu należącej do chorego morfiny - a żona mężczyzny ma w dodatku poważne problemy z ciśnieniem...