Tymczasem w stacji zjawia się kontrolerka z Urzędu Skarbowego i Martyna wpada w panikę, bo jako szefowa nie załatwiła formalności związanych z wyborem warsztatu do naprawy karetek. A Klis przekonuje Romka, by dla dobra stacji poświęcił się i... spróbował urzędniczkę uwieść.
Poza tym Alek postanawia kupić "nawiedzony" dom, który próbował zabić jego pacjenta, gdy ten chciał go wyremontować. Lisicki zmusza za to Benia, by po pracy wziął udział w rodzinnym grillu.