Chwilę później ratownicy muszą za to pomóc nieprzytomnemu chłopakowi, który rozdawał ulotki w kostiumie goryla - i znów nie zgadzają się w sprawie diagnozy, bo Romek podejrzewa u chorego udar, a Lisicki jest pewien, że doszło do pobicia i urazu serca.
Martyna z Basią trafiają z kolei na dyżurze na mężczyznę, którego pogryzł jego własny pies - po tym, jak został celowo nauczony agresji.