Wanda zmusza męża, by po pracy poznał w końcu jej rodziców. Na dyżurze zespół doktora Vicka jedzie do wypadku: potrącenia pieszej na pasach. A gdy ranna walczy o życie, gwałtownie pogarsza się również stan kierowcy.
Tymczasem Piotr jest załamany, bo Martyna po ostatnich wydarzeniach nie chce z nim w ogóle rozmawiać. Na dyżurze Strzelecki jest w jednym zespole z Basią i odpowiada na wezwanie do studenta, który zaczął się nagle zachowywać jak szaleniec, skarży się na ból brzucha i jest agresywny.
Gdy chłopak go atakuje, Piotr wybucha złością i zaczyna mu grozić. A gdy ratownik zostaje z chorym sam na sam, kończy się to śmiercią pacjenta.