Doktor Góra dociera do pracy spóźniony – po wizycie na policji, gdzie zeznawał w sprawie „pobicia” kibola przez Karolinę. Sama dziewczyna wyznaje Martynie, że na komisariat nie pojechała – zirytowana przez fakt, że musi się tłumaczyć, choć prawdziwą ofiarą ataku była właśnie ona.

Na dyżurze ekipa doktora Vicka pomaga nurkowi, który twierdzi, że miał atak narkozy azotowej.

Zespół Artura jedzie natomiast do mężczyzny, który ma ranę pośladka i nie pamięta, w jaki sposób powstała. Później okazuje się, że pacjent jest w ostrym konflikcie z jednym z sąsiadów i ma za sobą wyjątkowo pechową noc.

A w finale ratownicy odkrywają, że pomocy wymaga także córka sąsiada, która dotąd ukrywała, że jest w zaawansowanej ciąży.