Tymczasem na dyżurze zespół Wiktora trafia na ofiarę wypadku: nastolatka potrąconego przez auto, który ma tętniaka aorty brzusznej. Jeden z przechodniów, podając się za dziadka rannego, z początku zabrania jednak ratownikom podania leków. A gdy na miejscu zjawia się matka chłopca, wzburzona, atakuje seniora tak mocno, że ten traci przytomność i sam zostaje pacjentem doktora Góry.
Z kolei po pracy doktor Banach żegna się z drużyną juniorów, bo na boisko wraca ich trener. Lekarz cały czas obawia się jednak o zdrowie Ibry - widząc, jak ojciec naciska na młodego piłkarza, by zaczął ćwiczenia, choć jego noga nie jest do końca wyleczona.