Na dyżurze ratownicy trafiają na starszego „szalonego” naukowca, który pracuje nad „wehikułem czasu” i zatruł się spalinami. A Nowy okazuje się przy okazji prawdziwym fanem podróży w czasie.
Kolejne wezwanie napływa do niemowlęcia z gorączką. Na miejscu zespół Góry odkrywa, że pomocy potrzebuje matka, która przeszła załamanie po śmierci córki i teraz za dziecko uważa zwykłą lalkę. A kobieta wybiega nagle z domu z nożem w ręku i atakuje Martynę – przekonana, że ratownicy porwali jej córeczkę...