Czarek symuluje chorobę – bojąc się kolejnej wizyty w sądzie i wyroku. Doktor Reiter jest dobrej myśli i próbuje go uspokoić, ale nie może być na rozprawie ze względu na dyżur. W finale okazuje się, że sędzia skazał chłopaka jedynie na 100 godzin prac społecznych - ale pod warunkiem, że Anna i Wiktor zostaną jego rodziną zastępczą. Wieczorem ratownicy urządzają Czarkowi w stacji małą imprezę – co zdecydowanie nie podoba się Alkowi. Klis postanawia się na kolegach zemścić i okłamuje Bielińskiego donosząc, że nie tylko pod nieobecność szefa świętowali, ale w dodatku pili w pracy alkohol.