W kolejną środę Martyna zacznie nagle mieć wątpliwości... i po pracy zerknie niepewnie na męża:
- Myślisz, że to nas zmieni? Ta forsa… Że może coś popsuć między nami?
Piotr w odpowiedzi wzruszy jednak tylko ramionami.
- Co kasa może popsuć? Zresztą… sama chciałaś!
- Piotrek, a kto by nie chciał?
- Ze wszystkim możemy zaczekać, jeśli chcesz… Zero presji. Możemy żyć, jak do tej pory…
Chwilę później ze Strzeleckim skontaktuje się za to prawnik, którego wynajęła... rodzina pani Ireny. Adwokat uprzedzi ratownika, że bliscy zmarłej są gotowi walczyć o spadek - i planują oskarżyć go o to, że ich krewną zmanipulował. A Piotr będzie w szoku.
- Teraz się odnaleźli? A gdzie byli, gdy ich potrzebowała?! Pani Irena powtarzała, że wszyscy ją opuścili!
Co wydarzy się dalej? Emisja odcinka numer 254 już 15 stycznia o godz. 21:55 – zobacz koniecznie!