Na miejscu kierownik zapewnia ratowników, że nie wydarzyło się nic złego i padli ofiarą głupiego żartu. Doktor Banach podejrzewa jednak, że mężczyzna kłamie. Załoga doktora Góry odpowiada na wezwanie do wypadku w mieszkaniu, w którym płacze małe dziecko, a ojciec nie otwiera drzwi…