Tymczasem kolejne wezwanie napływa do nastolatka, który zemdlał po zatruciu pokarmowym. Doktor Banach po krótkim badaniu podejrzewa, że chłopiec cierpi na padaczkę. Ojciec pacjenta nie chce jednak, by syn trafił do szpitala – nieświadomy, że naraża go tym na śmiertelne niebezpieczeństwo.