Data publikacji: 2016-12-28
Sylwestra spędzi w towarzystwie żony i córki. Znajdzie czas, by podsumować to, co wydarzyło się w mijającym roku i porozmawiać o tym, jak wyobraża sobie kolejny.
Sylwestra
spędzę w domu w kameralnym gronie, prawdopodobnie w towarzystwie żony i
córki. Może przyjdą znajomi i zgodnie z naszą tradycją zrobimy dużo
sushi, które popijemy stosownymi napojami. Pobawimy się, potańczymy,
porozmawiamy. Tak czy inaczej będzie przyjemnie – bardzo lubię spędzać
czas z moimi dziewczynami. Skupiamy się na sobie, takie chwile
zacieśniają między nami więzy. Gdy nasza córką dorośnie, pewnie będzie
wolała witać nowy rok w innym towarzystwie, ze znajomy, a my pójdziemy
w odstawkę. Staram się cieszyć każdym dniem, który spędzamy razem.
Złożymy sobie życzenia, porozmawiamy z żoną o tym, co wydarzyło się w
mijającym roku, o tym, jak wyobrażamy sobie kolejny. Nie będziemy snuć
konkretnych planów i wyznaczać sobie szczegółowych planów do
zrealizowania. Podchodzę do przyszłości z dużą dozą ostrożności, cieszę
się tym, co mam. Będę bardzo szczęśliwy, jeśli w przyszłym roku nic
złego się nie wydarzy. Obyśmy byli zdrowi i oby nam się nadal układało.
Pod koniec stycznia odbędzie się uroczysta gala
plebiscytu Telekamery. Jeśli znowu wygramy, zdobędziemy trzecią
statuetkę! To byłoby wspaniałe zwieńczenie ponad trzech lat pracy na
planie, duża satysfakcja dla wszystkich osób zaangażowanych w tworzenie
serialu i świetny początek roku. Nagrody nas mobilizują i dają
pozytywnego kopa do działania. Nie ma znużenia na planie, cały czas
dajemy z siebie wszystko. Jesteśmy jedną drużyną, gramy do tej samej
bramki - nikt się nie wywyższa, cały czas się wspieramy. Myślę, że w
dużej mierze w tym tkwi siła „Na sygnale”. Zachęcam do oddawania na nas
głosów i zapewniam, że nie osiądziemy na laurach. Wszystkiego dobrego w
nowym roku!