TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny

Życzenie śmierci

Data publikacji: 2016-12-14

Ojciec Piotra nadal ma problemy z nerkami i ratownik jest zmuszony pojechać z nim na konsultację do nefrologa. Strzelecki cały czas okazuje jednak seniorowi niechęć.

I w końcu opowiada Martynie o tym, jak przed laty jego ojciec zamienił życie całej rodziny w piekło.
- Bił mamę. Bała się go. Cholernie. Czym bardziej się bała, tym mocniej bił. Raz ją widziałem jak płakała... Tyko raz. Myślała, że nas nie ma, że jest sama. A ja nic nie mogłem zrobić. Miałem może jakieś siedem, osiem lat… Ja się go nie bałem. Nie tak jak mama. Mówiłem, co mi leży na wątrobie. Dlatego nie mogę powiedzieć, że mnie bił. Nie. On mnie katował. Jak był w formie, to na chirurgii lądowałem częściej niż w szkole.
Kubicka blednie i rzuca cicho:
- Dlaczego od was odszedł?
A Piotr, po chwili milczenia, wyznaje:
- Nie odszedł. Jemu było dobrze. Tylko, że pewnego dnia Piotruś urósł, przestał być Piotrusiem i wpieprzył ojcu... Musiałem. Zabiłby mamę. Zdziwił się. Nie wiedziałem, że to bydle też potrafi się bać. Przyjechała policja, pogotowie. Cyrk. Żądał obdukcji, bo pobił go czternastolatek... No, to powiedziałem im, jaka prawda jest i zabrali tatusia na dołek. Dostał rok, odsiedział osiem miesięcy. Próbował jeszcze wrócić, ale nie pozwoliłem. I tyle. Już wszystko wiesz…
- Nie wszystko. Nie wiem, dlaczego mnie okłamałeś.
- Nie tylko ciebie... Wszystkich.
- Miałam nadzieję, że dla ciebie znaczę więcej niż „wszyscy”.
- Chyba sam uwierzyłem, że nie żyje...

To scena, którą zobaczymy już 21 grudnia, w 120 odcinku „Na sygnale”... Czy ojciec Piotra wyjdzie w końcu ze szpitala – i spróbuje odbudować swoje relacje z synem? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!