- Mieszkałam jeszcze w Krakowie, byłam dopiero po drugim roku aktorskich studiów. Wiedziałam, że będzie się to wiązało z przeorganizowaniem dotychczasowego życia. Zanim podjęłam decyzję, wylałam hektolitry łez. Jestem typem płaczki! - rzuca z uśmiechem młoda gwiazda, w rozmowie z pismem „Świat & Ludzie”. I od razu dodaje, że nigdy nie żałowała tej decyzji.
- Wiele się nauczyłam, spotkałam ciekawych ludzi, a serial okazał się hitem. To był też taki motywator, aby po studiach przeprowadzić się do Warszawy – mówi aktorka.