W kolejnym odcinku „Na sygnale” - numer 87 - ratownicy dostaną wezwanie
do kobiety śmiertelnie chorej na nowotwór. Doktor Reiter uzna, że
pacjentka - Ewa - w ostatnich chwilach życia powinna zostać z rodziną.
Mąż chorej poprosi jednak lekarkę, by zawiozła ją do szpitala.
- Nie ma duszności... Powinna zostać w domu, odejść wśród bliskich... W
szpitalu umrze w samotności.
- Zabierzcie ją, koniecznie! Do Leśnej Góry ją zabierzcie, błagam!
- Nie powinniśmy jej zabierać... Powinna być w domu. Z wami.
- Tam rodzi nasza córka... Zięć dzwonił, że się zaczęło. Dla nas to jak
cud! Już nie było nadziei, ale zdecydowali się na to in vitro... I
właśnie rodzi. Przepraszam, nie wiem co robić... Tak długo czekaliśmy
na pierwszego wnuka, żona bardzo chciała go zobaczyć, poznać... I co?
Zabraknie teraz paru godzin? Proszę nam jakoś pomóc!
Mężczyzna – zdesperowany – spojrzy na ratowników… A doktor Reiter w
końcu ulegnie i zgodzi się zabrać umierającą na oddział. Piotr i
Martyna będą temu przeciwni. A Kubicka nawet ostro zaprotestuje.
- Jak się zatrzyma w karetce to nawet resuscytacji nie zrobimy! Stan
choroby ją dyskwalifikuje...
- To się spieszmy, żeby nam się nie zdążyła zatrzymać.(…) Martyna,
wkłucie! Adrenalina i dopamina.
- Ale po co? Naprawdę chcesz męczyć tę biedną kobietę? Tylko
przedłużasz jej cierpienia…
- Dokładnie. O jakąś godzinę.
- Jak nie dwie... Nie zrobię tego! Dałaś się namówić rodzinie...
I chwilę później – gdy koleżanka odmówi wykonania jej polecenia - Anna
będzie musiała sama podać chorej leki.
- Pani Ewo? Niech pani jeszcze trochę wytrzyma... Jedziemy do wnuka...
A gdy lekarka dotrze z pacjentką do Leśnej Góry, czeka ją kolejna
kłótnia – tym razem z Potockim. Szef SOR-u, gdy zorientuje się, że
kobieta umiera, od razu wybuchnie złością.
- Jak zejdzie, mamy obligatoryjną sekcję zwłok... O niczym innym nie
marzę!
Za to doktor Reiter rzuci lodowatym tonem:
- Żaden dyspozytor nie zgodzi się, żebyśmy ją odwozili w takim stanie
do domu. Więc chyba pozostał ci transport prywatny... Masz auto!
I za swój bunt zapłaci wysoką cenę. Bo godzinę później, gdy Anna wróci
na stację, doktor Góra od razu wezwie ją „na dywanik”.
- Doktor Potocki powiedział mi o całym zajściu, pani Aniu... Tak nie
można. Co to było? Pani jest niekompetentna!
Co wydarzy się dalej? Czy doktor Reiter dostanie oficjalną naganę? I
czy śmiertelnie chora Ewa zobaczy jednak wnuka – spełniając tym swoje
ostatnie marzenie? Emisja odcinka numer 87 już 9 marca… Takich emocji
lepiej nie przegapić!