Kubicka wpada na ordynatora, gdy przywozi do szpitala kolejnego pacjenta. A lekarz od razu na jej widok się rozpromienia.
- O, pani Martyno! No los nam sprzyja… Może w końcu wypijemy tę kawę?
Jednak dziewczyna odmawia – i to ostro.
- Wolałabym nie.
- W piciu kawy nie ma niczego złego. Ludzie piją kawę w pracy...
- Ale kawa z ordynatorem to jednak co innego, panie doktorze. A zwłaszcza w pracy!
Tymczasem Anna nie może sobie znaleźć na oddziale miejsca - bo mąż nie odstępuje jej ani na krok. Potocki towarzyszy lekarce przy każdej diagnozie, wspomina o dziecku, które razem planowali… A doktor Reiter, zdesperowana, prosi w końcu o pomoc Wiktora.
- Nie chcę pracować już dłużej na SORze! Możesz mi załatwić trochę więcej godzin w karetce?
Jedna kobieta próbuje od niego uciec, druga broni się przed kolejną „randką”… Jak świadczy to o Potockim? Ocenę zostawiamy widzom. A wszystkich fanów „Na sygnale” zapraszamy w środę przed telewizory!