Pani Halina dzwoni przerażona do Nowego mówiąc, że w jej domu jest nieprzytomny intruz i prosząc o pomoc. A gdy do seniorki jedzie zespół doktor Reiter, rzeczywiście znajduje na miejscu mężczyznę z raną na głowie oraz z kilkoma złamaniami.

Na kolejnym dyżurze doktor Lisicki trafia na kobietę w ciąży, która skarży się na ból w dole pleców, wywołany przez problemy z nerkami. Po chwili okazuje się, że pomocy ratowników wymaga również mąż chorej, który ma zaburzenia hormonalne.

Doktor Vick na kolejnym dyżurze znów musi pomóc kapitanowi SOP-u, który po operacji zaczął nagle w domu krwawić i stracił przytomność. Tymczasem Romek po pracy umawia się z Lisickim na ryby – na prośbę Wandy, która zdradza koledze, jak bardzo jej brat...

Zespół doktora Vicka zabezpiecza imprezę masową i pomaga dwójce pacjentów: tancerce, która doznaje urazu nogi i menedżerowi, który ma drgawki przez hipoglikemię. Gwiazda koncertu – wirtuoz saksofonu z Hiszpanii – próbuje oczarować Basię.

Na kolejnym dyżurze zespół Romana i Róży trafia na nastolatkę, która straciła przytomność, krwawi z przewodu pokarmowego i wymaga natychmiastowej operacji. Po przewiezieniu pacjentki do szpitala ratownicy mają jednak spory problem.

Doktor Vick odpowiada na wezwanie do salonu kosmetycznego, gdzie zemdlała jedna z klientek. Lekarz szybko ustala, że chora została zarażona gronkowcem – właśnie u kosmetyczki. Gdy Benio uznaje, że sprawę należy zgłosić do sanepidu.

Zespół Lisickiego trafia na wypadek drogowy, w którym są dwie ofiary z rozerwaniem tętnicy szyjnej i stłuczeniem klatki piersiowej, zakończonym tamponadą osierdzia. Martyna musi wykonać ryzykowny zabieg - pierwszy raz w życiu.

Piotr z Nowym trafiają na pasjonata ornitologii, który ma niewydolność oddechową i nie potrafią postawić właściwej diagnozy, aż ich pacjent traci przytomność. Zespół Benia próbuje pomóc klientce salonu piękności, która ma objawy udaru.

Na dyżurze doktor Góra musi pomóc nie tylko nastolatce, która nagle zasłabła i może być w ciąży, ale też ojcu dziewczyny, który dostaje udaru. Zespół doktora Lisickiego jedzie za to do zakładu karnego i trafia na pacjenta – symulanta.

Doktor Góra podczas jednego z wezwań trafia na dwóch chłopców pogryzionych przez psa i na rodzica, który uparcie nie chce zaszczepić syna na wściekliznę. Zespół doktora Lisickiego musi za to pomóc młodemu mężczyźnie z nadwagą.