Doktor Góra znów pracuje razem z Lidką oraz Adamem i tym razem odpowiada na wezwanie do starszej kobiety, która miała już trzy zawały. Na miejscu okazuje się, że pacjentka nie żyje i to już od kilku godzin.

Ekipa Wiktora jedzie na wezwanie do wypadku, w którym zderzyły się dwa auta. Pasażerem jednego z nich jest chłopiec chory na hemofilię, który ma uraz śledziony i dostaje krwotoku.

Ratownicy odpowiadają na kolejne wezwania: do bójki w szkole i do kobiety, która panicznie boi się zarazków. Tymczasem związek Anny i Wiktora przechodzi kryzys...

Piotr i Martyna jadą w końcu na wakacje, ale wcale nie na słoneczne wyspy, tylko do pensjonatu pod Leśną Górą. A na miejscu trafiają na plan filmu i znów wpadają w kłopoty.

Piotr jest zdecydowany na odejście z pogotowia i spędza z kolegami ostatni dyżur... Szef stacji robi jednak wszystko, by zatrzymać chłopaka w zespole. Poza tym doktor Góra jedzie z ekipą do starszej kobiety, która ma problem z krzepliwością krwi.

Piotr po pracy jest świadkiem groźnego wypadku: rozpędzone auto uderza w idącą poboczem kobietę. Winowajca ucieka, a Strzelecki robi wszystko, by uratować ofiarę. Pomaga mu dwunastoletnia córka ofiary, Gosia.

Wiktor po przylocie z Himalajów chce wrócić do pracy, ale musi przejść kontrolne badania. Tymczasem ekipa doktora Góry pomaga kobiecie, która zraniła się, gdy upadła w domu na szklaną witrynę.

Personel stacji odbiera kolejne wezwania: do nastolatki, która próbowała się zabić i połknęła dużą ilość leków oraz staruszki, która zgubiła się i spędziła całą noc poza domem, na mrozie.

Ratownicy odpowiadają na wezwanie do starszej kobiety, która ma problemy z sercem. Seniorka wyznaje, że została napadnięta przez złodziei. A gdy jej wnuczek – zawodowy żołnierz – rusza za bandytami, dochodzi do niebezpiecznej bójki.

Okazuje się, że klaser ze znaczkami, który Piotrek dostał od ojca, jest kradziony – ratownik trafia do aresztu. Tymczasem zespół Góry jedzie do akademika, w którym podobno zasłabł mężczyzna, ale na miejscu ratownicy nie znajdują żadnego chorego.