Po ostatnich konfliktach wśród ratowników dr Góra robi eksperyment i tworzy zespół złożony wyłącznie z kobiet. Szef wysyła dziewczyny do klubu sportowego, w którym zasłabł zawodnik rugby.

Piotr wciąż martwi się o Martynę, bo dziewczyna nie poszła jednak do psychologa… Tymczasem Anna, Renata i Adam jadą do chorego, który ma problemy z oddychaniem. Na miejscu odkrywają, że ich pacjent ma cztery łapy i szczeka.

Basia odkrywa, że w magazynie na stacji brakuje jednego z leków – tego samego, który ostatnio zabrała z karetki Martyna. Góra podejrzewa, że wśród pracowników jest narkoman. Tymczasem zespół dr Reiter odpowiada na wezwanie z dyskoteki.

Dr Reiter ma kłopoty przez męża, który próbuje utrudnić jej rozwód. Tymczasem Wiktor zajmuje się przypadkiem popularnego aktora, który spadł ze stołu i skarży się na delikatny problem „męskiej” natury.

Rafał nie umie pogodzić się z odrzuceniem przez ukochaną i nachodzi Martynę w pracy. Tymczasem grupa chuliganów napadła na pociąg. Jeden z pasażerów został wyrzucony z rozpędzonej maszyny, a kilku napastników nadal w nim się ukrywa. Martyna, nieświadoma...

Martyna wraca do pracy i na dyżurze trafia do ekipy z Piotrem i doktor Reiter. Pierwsze wezwanie napływa z biurowca, w którym zasłabła jedna z pracownic.

Martyna ma porażone struny głosowe, ale wciąż jest szansa, że powróci do zdrowia. Piotr cały czas obwinia siebie o tragedię, która spotkała jego przyjaciółkę. Tymczasem w stacji trwa kolejna kontrola...

Po wybuchu Martyna jest ciężko ranna i od razu trafia do szpitala. Okazuje się, że jeden z odłamków miny utkwił w jej szyi i lekarze nie wiedzą, czy dziewczyna będzie mogła w przyszłości mówić.

Pirotechnik robi wszystko, by rozbroić ostatni ładunek wybuchowy i uratować stojącą na polu minowym Martynę. Dziewczyna traci jednak siły i jest bliska omdlenia. Tymczasem na miejsce wypadku dociera w końcu Rafał, narzeczony ratowniczki...

Ratownicy odpowiadają na wezwanie do chłopaka, który w lesie zranił się o drut kolczasty. I odkrywają, że ich pacjent wpadł w pułapkę, którą zastawił mieszkający w okolicy starszy mężczyzna...