Mimo młodego wieku Zosia przeżyła już wiele trudnych chwil – nie tylko po śmierci matki, ale również po utracie ukochanego, który miał guz mózgu. Wciąż jednak patrzy z nadzieją w przyszłość i robi wszystko, by pomagać innym – idąc w ślady ojca. A stacja w Leśnej Górze jest dla niej jak drugi dom...